piątek, 17 grudnia 2010

ostatni dzień szkoły...w 2010 roku :-)

(klasa International 2010/2011)

Dziś mieliśmy ostatni dzień zajęć przed Świętami Bożego Narodzenia.
Muszę powiedzieć, że patrząc z perspektywy tych ponad 3 miesięcy, czas zleciał tu błyskawicznie.

Minęło już ponad 100 dni odkąd jesteśmy tutaj w Uppsali (96 dni szkoły :-)
Bardzo dużo się wydarzyło - cieszę się, że mogłem tu przyjechać i odczuć na własnej skórze jak dobrze jest być zależnym w 100% od Boga.

Gdy przyjechaliśmy na miejsce nie mieliśmy w zasadzie niczego, modliliśmy się i Bóg dał nam mieszkanie później dom, pracę, pomógł nam kupić samochód, widzieliśmy jak Bóg uzdrawia ludzi z różnych chorób, jak nas zmienia - nasze nastawienie, podejście, motywacje, jak wzmacnia naszą WIARĘ...a to dopiero początek :-)

Co teraz?

Na Święta zostajemy tutaj w Uppsali, natomiast 27 grudnia przylatujemy do Polski na 2 tygodnie.

Pozdrawiam Cię drogi Czytelniku / droga Czytelniczko tego bloga.

W związku ze zbliżającym się Bożym Narodzeniem 2010 życzę Ci aby czas Świąt był dla Ciebie wyjątkowy - świętujemy narodziny Naszego Zbawiciela - Jezusa Chrystusa, dzięki Niemu mamy życie wieczne. 
Życzę Ci aby te Święta były dla Ciebie radosne, abyś mogła / mógł doświadczyć tego jak bardzo Bóg Ciebie Kocha "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna Swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął ale miał życie wieczne" Jana 3,16

Wszystkiego Najlepszego!

Marysia, Adrian i Bartuś





sobota, 27 listopada 2010

na sanki

Dziś Bartuś po raz pierwszy w życiu jeździł na sankach.
Zapraszam do obejrzenia filmu nakręconego dla uczczenia tej wiekopomnej chwili :-)



napiszcie czy Wam też się podobało... ;-)

poniedziałek, 22 listopada 2010

dziś test końcowy z ewangelizacji

no i excellent :-)

A poniżej taki Pan Ziółko (film "Skarb") tylko, że z USA ;-)




i ciekawa reklama IKEI (tak w klimacie Szwecji :-)

piątek, 19 listopada 2010

everyone says: "Are you judging me?"

W ostatnią środę mieliśmy po zajęciach jako klasa international uroczysty obiad z naszymi wykładowcami.
Po obiadku przyszedł czas na wspólne zdjęcie...
(niestety z powodu choroby Bartusia, Marysia została z Nim w domu i dlatego nie ma Jej na zdjęciu)

czwartek, 18 listopada 2010

Dlaczego tu przyjechałem

Zastanawiałem się ostatnio jak mogę w skrócie opisać cel mojego przyjazdu do Szwecji. Ostatnio Bóg pokazał mi to przez fragment z Ewangelii wg. Św. Łukasza 4,18 w którym Jezus mówi:
"The Spirit of the Lord is upon Me,
Because He has anointed Me
To preach the gospel to the poor;
He has sent Me to heal the brokenhearted,
To proclaim liberty to the captives
And recovery of sight to the blind.
To set at liberty those who are oppressed,
To proclaim the acceptable year of the LORD"

Po to przyszedł na Świat Jezus Chrystus i do tego (do głoszenia Ewangelii) powołuje wszystkich chrześcijan. Chcę iść w tym kierunku aby opowiadać innym Ewangelię czyli Dobrą Nowinę o Jezusie!

inspiracja

ostatnio przeczytałem ciekawą książkę "Righteousness" poniżej wstawiam fragment z książki, który wydaje mi się, że jest jedną z kluczowych rzeczy:

"(...)Our only hope of salvation lies in believing what God had done for us in Christ Jesus. If you are not yet saved it's time to receive Jesus as your Saviour, where you are right now. You have seen with your own eyes what the Bible says: If you believe in your heart that God raised Jesus from the dead (which is your ground for coming to Him) and with your mouth confess Jesus as your Lord (which is God's ground for coming to you - you voluntarily submit yourself to His lordship) you will be saved!
Say the prayer below. Read it first and consider what it says. When you have decided to pray it from your heart, say the words out loud and the Lord Jesus will do the greatest of all miracles for you:
"Father in heaven, thank you for sending Jesus to be my Saviour. I believe that He died to redeem me from my sins, and that I therfore died with Him. I believe that when Jesus rose from the dead on the third day, I rose with Him. Because of His sacrifice, I now ask You to forgive me for my sins. I ask to be born again. Jesus, I choose You as my Lord. I will follow You forever. Come into my heart and take me from Satan's kingdom into yours. Deliver me from every evil influence in my life. I now receive Your salvation, and all that it means. Thank you that I am your child. Amen(...)"

czwartek, 11 listopada 2010

POLSKA!

Dziś 11 listopada Dzień Niepodległości - Jeszcze Polska nie zginęła!
W trakcie porannej modlitwy gdy modliliśmy się za Polskę (miałem ze sobą biało-czerwony szalik z Białym Orłem w Koronie i napisem POLSKA ORŁY DO BOJU!) barwy narodowe poszły w górę natomiast nasz Michał "Wołodyjowski" podczas modlitwy za Polskę zrobił szarżę z naszą Flagą Narodową!

JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA!

wtorek, 9 listopada 2010

zima, zima, zima, pada, pada śnieg...

9 listopada 2010 zaczęło się... jest godzina 14 i od około 4 godzin pada u nas śnieg.
Powoli zaczyna się robić biało....czas zmienić opony na zimowe z kolcami :-)

Poniżej kilka ciepłych zdjęć



sobota, 30 października 2010

tuż przed zmianą czasu

Dziś w Uppsali w dzielnicy Svartbäcken było piękne słońce więc mieszkańcy domu przy Ingvarsgatan zabrali się za porządki, później nadszedł czas na spacer po naszym ogrodzie :-)






Do powyższego zdjęcia mogę dodać opis (dla fanów filmu "Brunet wieczorową porą" :-)
NAUCZYCIELKA - A tu widzicie, budujemy teraz nową tradycję, na włoskiej licencji zresztą. Jak ktoś wrzuci pieniążek, to tutaj wróci. Macie wszyscy pieniążki? Ty masz? Proszę. Proszę. Wszyscy mają? Wszyscy mają pieniążki? I wrzucamy teraz! Trzy, cztery! Pieniążki wrzucamy i wszyscy tutaj wrócimy. O! Widzicie jak ładnie lecą?
JANEK - A ty dlaczego nie wrzuciłeś?
UCZEŃ - Bo ja tu więcej nie chcę wrócić.

i na koniec:

Pierwsze kroki :-)

czwartek, 28 października 2010

o to chodzi

Ostatnio na zajęciach z Ewangelizacji mieliśmy opowiedzianą historię pewnego bohatera z Titanica: Johna Harpera.

Jeśli masz chwilę przeczytaj o Nim - warto:

http://blessedquietness.com/journal/housechu/harper.htm - wersja angielska

http://www.ewzwalimski.pl.tl/Titanic.htm - wersja polska

Pozdrawiam Cię raz jeszcze
Adrian

Mr & Mrs Excellent :-)

Pierwszy tydzień egzaminów powoli dobiega końca, w tym tygodniu mieliśmy w sumie 3 egzaminy z trzech przedmiotów:
Inspiration and Authority of the Bible (Inspiracja i Autorytet Biblii)
Foundations of our Faith (Fundamenty Wiary)
Character of God (Charakter Boga)
wszystko udało nam się zaliczyć na excellent (nie żeby to było najważniejsze ale...zawsze to miło - będziemy mogli w przyszłości powiedzieć Bartusiowi, że rodzice w szkole mieli same piątki :-) :-)....w końcu będę mógł to powiedzieć hehehehe

Jutro zaczynamy nowy przedmiot: Biblical view of Suffering (Biblijne spojrzenie na cierpienie) ... :-) ciekawe prawda?

Przyszły tydzień i miesiąc to kolejne nowe przedmioty m.in. How to be led by the Spirit of God, Israel - podobno świetny przedmiot.

Dziś ponownie mogliśmy z Marysią doświadczyć tego, że Bóg troszczy się o nasze finanse tu w Uppsali.
Modliliśmy się o Boże wsparcie w zakresie finansów (bardzo praktyczna sprawa) ponieważ mieliśmy trochę dodatkowych wydatków i.... HALLELUJAH dostaliśmy od naszego Przyjaciela z Warszawy przelew w wysokości około 3720 SEK oraz dodatkowy przelew 1200 SEK - BÓG JEST DOBRY I TROSZCZY SIĘ O NAS!!!
Dziękujemy!

"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia." Rz 10,9-10

Ciekawe jest dla mnie to, że jeśli chodzi o wiarę w Jezusa Chrystusa to najpierw musimy podjąć decyzję, że chcemy iść za NIM, zrobić to niezależnie od naszych emocji, a dopiero potem odczujemy, że to jest to, że to była słuszna decyzja i strzał w 10-tkę.

Pozdrawiamy Was,
poniżej krótka sesja z dzisiejszego dnia :-)



wtorek, 26 października 2010

czas testów

25 października 2010

Zaczęło się - nadejszla wiekopomna chwila :-) dziś zakończyliśmy pierwszy przedmiot w Szkole Biblijnej.
"The Authority and Inspiration of the Bible"
Na koniec egzamin i....razem z Marsią dwa razy excellent :-)
20/20 + 10/10

W tym tygodniu mamy jeszcze dwa egzaminy ;-) więc jest sporo czytania.

Bartuś coraz pewniej wstaje i zaczyna chodzić (jak na razie z pomocą) ale podejrzewam, że niedługo wystartuje na dobre.

Ważna informacja: Bartuś nauczył się wchodzić po schodach (schodzenie Mu jak na razie kiepsko wychodzi....dlatego musimy Go już dobrze pilnować :-)

Czas na update

Sobota 23 października 2010

STREET MISSION czyli nocna ewangelizacja w centrum Uppsali.

Czy może być coś lepszego od mówienia o Jezusie Chrystusie osobom, które Go jeszcze nie znają?
W sobotę w nocy razem z ekipą ze Szkoły Biblijnej poszliśmy na cotygodniową akcję ewangelizacyjną "STREET MISSION". Akcja ta polega na rozdawaniu w centrum miasta (w różnych punktach) gorącej kawy, herbaty i ciastek. Start około godziny 21:30 koniec 01:30 lub 02:00. Tworzymy pięcio-sześcioosobowe ekipy i rozstawiamy się w kilku miejscach w centrum miasta. Ciekawe jest jak dużo osób przychodzi napić się gorącej czekolady (w nocy jest tu naprawdę zimno... i chcą rozmawiać na tematy wiary, Boga etc.

W trakcie ostatniej akcji miałem świetną możliwość rozmawiania z zagorzałym ateistą (sam się tak określił), który pytał się dlaczego Bóg (jeśli jest) skoro jest dobry dał ludziom wolną wolę i stworzył to "złe" drzewo..., kolejne osoby i kolejne ciekawostki (Szwedzi, Turcy, Mołdawianie, Rumuni, Szwedzi z korzeniami Polskimi - jeden Szwed powiedział, że Jego rodzina pochodzi z Warszawy - przenieśli się do Szwecji w 1904 roku :-) i wiele pytań.

Świetna sprawa - będziemy chodzić dalej (Livets Ord czyli Kościół w którym Jesteśmy organizuje "STREET MISSION" regularnie od wielu lat. Co tydzień ekipa z kościoła chodzi i działa w centrum miasta).

Poniżej dwa zdjęcia: Ja i Polska Ekipa, Mateusz, Michał - przed akcją oraz Ja i Michael z Brazyli (centrum miasta):



Do usłyszenia

poniedziałek, 18 października 2010

sweet home alabama

Nareszcie od soboty 16 października mieszkamy w naszym dużym domu.
Bartuś szczęśliwy, ponieważ ma dużą przestrzeń do biegania (w zasadzie jeszcze raczkowania :-) my szczęśliwi bo Bartuś szczęśliwy ;-).
W sobotę Bóg dał nam również kolejną niespodziankę, po wprowadzeniu się do domu czekała już tu dla nas poczta... i nasz PERSON NUMBER!!! HALLELUJAH! (dostaliśmy PERSON - dokument umożliwiający nam legalną pracę w Szwecji, dostęp do ubezpieczenia i opieki zdrowotnej itp.)

Bóg nas dodatkowo zaskoczył, ponieważ dostaliśmy PERSON NUMBER również dla Bartusia (nie musieliśmy ciągać Go po urzędach, a podobno tutaj nie można wydać tego dokumentu o ile osoba zainteresowana nie pojawi się tam osobiście, nawet jeśli jest to kilkumiesięczne dziecko), dlatego tym bardziej cieszę się, że sprawa jest już załatwiona. Dziś dzięki temu mogłem już na spokojnie pojechać do Swedbanku i założyć tam konto.


W Szkole Biblijnej: inspiracja, zachęta, konfrontacja, zapał, nowe - świeże spojrzenie na niektóre rzeczy np. Zbawienie - to nie jest Amnestia! - niby proste zdanie ale mnie rozbroiło - Zbawienie czyli taka misja ratunkowa już się dokonała, wyrok skazujący już zapadł, ktoś musiał zapłacić cenę (ponieść śmierć) za mój i Twój grzech i TEN KTOŚ zgodził się dobrowolnie dać się zabić za Ciebie i za mnie, JEZUS CHRYSTUS został ukrzyżowany i dlatego jestem NIEWINNY PRZED BOGIEM.

Trzeba tylko powiedzieć JEZUSOWI - TAK!

"Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą"
1 Kor 1,18

poniedziałek, 11 października 2010

home sweet home

Witajcie,
wczoraj razem z Marysią i Bartusiem obejrzeliśmy nasz dom.
Cała trójka jest pod wrażeniem :-) poniżej wstawiam kilka zdjęć (wprowadzamy się już za 5 dni)

Na zdjęciach jest salon, kuchnia i nasz pokój (w skrócie: kuchnia, przedpokój i dajcie nam spokój :-)
Nie robiłem zdjęć pierwszego i drugiego piętra.




 

No to na koniec jeszcze zdjęcia Pana Kierownika:



Pan Kierownik z Mamą :-)


środa, 6 października 2010

Skoda....chciałem powiedzieć Środa

Dziś Bartuś kończy 13 miesięcy, a jutro będzie miesiąc odkąd jesteśmy tu w Uppsali - czas szybko leci.
Generalnie jest dobrze - ostatnio znowu dużo się dzieje. Pojawiają się większe wyzwania, modlimy się o to abym miał więcej pracy, ponieważ w październiku jak na razie będę mógł pracować tylko przez około 16,5 godz. (6 dni po 2,75 godz.), a potrzebujemy aby było minimum 30 - 40 godzin w miesiącu. Ostatnio również pojawiły się komplikacje z otrzymaniem "person number" (muszę przedstawić dowody na to, że mam wystarczające środki na utrzymanie rodziny w Szwecji) i kilka innych rzeczy ale...damy radę! :-)

Poniżej zgodnie z obietnicą zamieszczam kilka zdjęć (Bartuś i dalej Niebieska Strzała czyli nasza Skoda Felicia).








(Bartuś w trakcie "porannego przedszkola")

No i przed Państwem:





To wszystko na dzisiaj (już za 10 dni przeprowadzamy się do domu... :-)

Pozdrawiamy Was gorąco

piątek, 1 października 2010

Skoda Felicia

Wykonało się!

Wczoraj około godziny 17:00 (w ramach telexpresu :-) kupiłem samochód!!! :-)
Tak, tak od czwartku 30 września jestem szczęśliwym posiadaczem Granatowej Skody Felicii.

Tak jak pisałem wcześniej Bóg jest dobry i dodatkowo pomógł mi zaoszczędzić kilka tysięcy koron (Skoda kosztowała mnie 9000 SEK). Niedługo postaram się dodać kilka zdjęć.

Ale najważniejszą informacją dziś jest to, że Bartuś zaczął sam wstawać - teraz Jego ulubioną zabawą jest stawanie przy krześle, łóżku i małym stoliku :-)

Dziś mieliśmy kolejny dzień wykładów - na temat Stworzenia Człowieka i Jego wolnej woli.
Mocna rzecz, nie wiedziałem że tak wiele można się dowiedzieć z kilku wersetów z Księgi Rodzaju.
Widać, że Bogu naprawdę zależy aby ludzie Go znali osobiście i że On Jest Dobry.

czwartek, 30 września 2010

Samochód

No to dziś wielki dzień...hehehe
Wczoraj tj. 29 września miałem spotkanie w sprawie samochodu, w pierwszej chwili miałem kupić trzydrzwiową hondę civic.
Pojechałem na miejsce z kolegą kolegi ze Szkoły Biblijnej :-) kolega Duńczyk, a Jego kolega to Norweg ale zna szwedzki i angielski - tak żeby było prościej :-) :-) :-) :-) (chłopak kończy studia związane z motoryzacją i generalnie zna się na rzeczy).
Wcześniej razem z Michałem, Matim i Kulim obejrzeliśmy dwa samochody ale ostatecznie miałem wybrać tą hondę. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce okazało się, że samochód generalnie jest ok ale mechanik powiedział mi, że według Niego Honda nie jest warta 11500 SEK (rocznik 93) max 10500 SEK.

Modliłem się, że jeśli to nie jest ten samochód, to niech Bóg da mi wyraźny znak, żeby zrobił cud aby mnie zatrzymać - chciałem mieć już kupno samochodu za sobą. (Samochód trzydrzwiowy - podobno z dzieckiem i fotelikiem jest to uciążliwe).

Sprzedawca powiedział, że nie zejdzie z ceny i że 11500 SEK to jest ostateczna kwota, cóż trudno powiedziałem "ok" i...w tym momencie nagle podjeżdża samochód z ludźmi ze Sztokholmu, którzy dzwonili w trakcie naszego spotkania, wysiadają i mówią, że oni z miejsca dają 12 000 SEK.....biznes jest biznes i to oni to kupili...

Chwilę potem podchodzi do mnie kolega sprzedawcy i mówi, że on też ma do sprzedania samochód - pięciodrzwiową skodę felicię 5 lat młodszą od proponowanej wcześniej hondy (skoda 98 rok). Daje mi dodatkowo komplet nowych zimowych opon i że za samochód chce 9000 SEK.

Po sprawdzeniu samochodu mechanik powiedział, że jest ok i że jak na tą cenę to naprawdę okazja.
2500 SEK i 5 lat różnicy...w moim odczuciu to jest dopiero szybka Boża odpowiedź :-) :-)

Dodatkowo sprawdziłem i podobne samochody (Skoda rocznik 97 i 98) w Uppsali schodzą za 12000 - 14000 SEK - warto jest zaufać Jezusowi!

Dziś o 16:00 jadę razem z Michałem i Adamem i gotówką... :-) i zobaczymy jak to się zakończy

poniedziałek, 27 września 2010

Pierwszy test i kilka innych ciekawostek

W związku z tym, że dopiero od 16 października będę miał dostęp do netu w domu wpisy na blogu są dosyć rzadko. Ok, w takim razie czas na szybki update.... :-)

"Klasówka"

Mieliśmy pierwszy test....
Marysia ocena: "Excellent"
Adrian ocena: "Excellent"
... jakoś się tą tacę niesie :-) :-)

"Praca"

Tak jak już pisałem po szkole, wieczorami pracuję jako "Konserwator powierzchni płaskich" w sklepie ICA w miejscowości Alunda.

Poniżej ja i "BETTY" - bez niej życie nie byłoby takie samo :-)





"Potop Polski w Szwecji"

Będzie więcej nas POLAKÓW - piękna informacja rodzina Michała się powiększa i już w maju będzie więcej studentów Szkoły Biblijnej... :-) szczegóły: http://nikocztery.blogspot.com/

"Pierwsza Polska Fika"

Fika - http://www.aromatkawy.pl/fika.html

W ubiegłą sobotę mieliśmy pierwszą Naszą Narodową Fikę.
Poniżej kilka zdjęć:









No to jeszcze zdjęcia z:

Rozpoczęcia szkoły - nasza pełna ekipa + Mateusz, który robi zdjęcie :-)



Ekipa najmłodszych naszych studentów :-)
(od lewej: Szymek, Basia, Bartuś i Grześ)

piątek, 17 września 2010

Strażak SAM

Wczoraj mieliśmy ciekawą sytuację.
Siedzimy w akademiku i gotujemy obiad i nagle na suficie zapaliła się czerwona lampka i.....włączyły się syreny...:-) :-)

Akademik nie jest przygotowany na Polską kuchnię :-) alarm pożarowy trwał przez 15 minut (dobrze, że nie ma tu zraszaczy tylko same syreny :-) ludzie wybiegli na korytarz, a my....na spokojnie wyszliśmy i krzyknęliśmy "Don't be afraid. We are cooking a dinner." :-)

HAHAHAHA

Od wczoraj wszyscy nas już tu znają :-) :-)
Piątek, 17 września 2010

Kolejny dzień zajęć, dziś mieliśmy przedmiot: Authority of the Bible. Tak w dużym skrócie: The Gospel is the power of God, is the power to save, heal and deliver and it gives us nourishment.

Bóg przez cały czas się o nas troszczy i dzieją się CUDA. Dziś dostałem informację, że mój bardzo dobry przyjaciel z Warszawy wiedząc, że będę musiał tutaj kupić samochód przekazał mi w formie dłuuugo terminowej pożyczki 3 tys. zł (samochody jakich szukam kosztują tu w granicach około 3,7tys zł) - niesamowite.

HALLELUJAH!

Ważna informacja o naszym domu!

Jakiś czas temu (jeszcze przed wyjazdem z Warszawy), grupa znajomych modliła się o nasz wyjazd do Szwecji. W trakcie modlitwy jeden z nich miał wizję dużego domu z kolumnami...
Jezus jest bardzo precyzyjny, dwa dni temu pojechałem z Michałem i Adamem podpisać kontrakt na wynajęcie domu (wprowadzamy się 16 października).
Oglądamy dom i...w dużym salonie stoją 2 KOLUMNY - Michał spytał się właściciela czy taka konstrukcja jest w Szwecji powszechna. Właściciel powiedział, że jeszcze nigdy nie widział aby w domu w Szwecji były kolumny i jest to raczej niespotykane.

Duch Święty wiedział dokładnie gdzie będziemy mieszkać i teraz mamy pewność, że ten dom to TEN DOM :-) HALLELUJAH!

wtorek, 14 września 2010

Wtorek, 14 września 2010

Wczoraj udało się popracować sprawniej i skończyliśmy pracę duuużo szybciej - o 00:30 byłem już w akademiku :-). Póki co mam pracę na 15h w miesiącu ale modlę się aby godzin było więcej...i tak będzie!!!
Dziś o 8:00 zaczął się nasz drugi dzień szkoły - było przedstawienie wszystkich wykładowców i opis przedmiotów: Overcoming Faith, Righteousness, The Authority and Inspiration of the Bible, Deliverance, Blood Covenant i kilka innych.
 Jest dobrze!
Poniedziałek, 13 września 2010

Dziś był pierwszy dzień zajęć - oficjalne rozpoczęcie roku. Powitanie wszystkich wykładowców etc. Odebraliśmy wszystkie książki, które będziemy musieli przeczytać....około 20 książek (everything of course in English :-) :-) hehehe Dziś wieczorem kolejny dzień pracy (dziś już w firmowych ciuchach roboczych (dostaliśmy od naszego bossa :-) i jest zawodowo. Dziś też udało się załatwić wszystko z numerem identyfikacyjnym.
Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Warto jest ufać Jezusowi i żyć zgodnie z tym co On mówi.
Niedziela, 12 września 2010

Nie ma to jak wrócić o 2:00 nad ranem z pracy :-) :-) (następnym razem podobno będziemy zaczynać i kończyć wcześniej :-) - w sumie na 8:00 rano będę chodził na zajęcia, więc warto trochę spać :-)
Ale jak to mówią Alleluja! i do przodu! :-)

HURRRRRAAAA!!!
HALLELUAH!
Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Po niecałym tygodniu mieszkania w Szwecji mamy DOM!!!!
Nagle do Adama (mojego Szwagra) zadzwonił nieznajomy mężczyzna (w sensie, że Adam Go wcześniej nie znał - tylko o Nim słyszał) i zaproponował wynajęcie domu!
Zgodził się aby mieszkały tam 3 rodziny! Dom ma 3 piętra i z tego co pamiętam 8 pokoi!

NIGDY Nie zawstydzi się się ten kto zaufa JEZUSOWI!

Wprowadzać możemy się w pierwszej połowie października (póki co zostajemy w naszym wesołym akademiku :-)
Sobota, 11 września 2010

HALLELUJAH! - dziś okazało się, że jeden z Polaków mieszkających w Szwecji modlił się i poczuł, że Bóg mówi Mu aby zatrudnił w swojej firmie Mnie i Nionda!
Również dziś o 20:00 mamy się spotkać i....zobaczymy. Praca będzie polegała na sprzątaniu supermarketu.

Poniżej fotka z naszego pokoju w akademiku.

Piątek, 10 września 2010

No to jesteśmy już w komplecie dziś dolecieli do Nas Sylwia, Iwonka (opiekunka do dzieci), Mateusz i Piotrek.
Skład w akademiku trochę się zmienił. W jednym pokoju jesteśmy My z Marysią i Bartkiem, Piotrek i Mati. W następnym pokoju jest Sylwia i Iwonka.

Bartuś na placu zabaw

Środa, 8 września 2010

Pomimo tego, że akademik jest cool, modlimy się o docelowe mieszkania, naszym marzeniem jest duży dom, w którym będziemy mogli mieszkać razem. Wierzymy, że Bóg ma dla nas mieszkania, pracę i wszystko czego będziemy potrzebowali.
Co do akademika, to naszymi bezpośrednimi sąsiadami są: Mohamet, Alikhan, Amal, Ekrem, Abdisheik, Hassan i Fathyo (jeden z nich jest z Somalii ale nie wiem który :-) Łazienka wspólna, pralnia ogólna i można świat doganiać :-) :-)

Bóg faktycznie jest wierny i się troszczy Marek, Marta & Szymek znaleźli mieszkanie.

Startujemy

Wtorek, 7 września 2010

Nasza przygoda rozpoczęła się o 6:00 rano na Warszawskim Ursynowie, wyjechaliśmy na lotnisko.
Na miejscu pierwsza niespodzianka (12kg nadbagażu) i ponad 500 PLN w plecy...ale w końcu żyje się raz, a bez dodatkowych słoiczków z potrawkami ugotowanymi przez moją Mamę dla Bartusia nie ma sensu lecieć :-) Alleluja!Jesteśmy na miejscu w Sztokholmie wita nas piękne słońce oraz Michał "Niondo" i Marecki (Gemius forever :-) W Uppsali od kilku dni jest już nasza pięcioosobowa ekipa (Mich, Agnieszka & Grześ & Basia i Marecki). Dziś doleciał kolejny mocny squad (Adi, Mary & Bartuś, Marta & Szymek, Agnieszka, Karolina, Monika, Ola).
Od kilku dni trwają poszukiwania mieszkań, miejsc gdzie będziemy mogli przeżyć pierwsze dni w Szwecji.
Modliliśmy się całą ekipą o to abyśmy mieli lokale, dziękowaliśmy Bogu za to, że On się o nas troszczy i że w każdej sytuacji możemy na Nim polegać.

Marzymy o dużym domu, chociaż podobno jest bardzo ciężko z mieszkaniami i pokojami ale my pokładamy ufność w Jezusie Chrystusie!

W drodze na lotnisko Michał dostał smsa od szefowej akademików, że jest dodatkowy pokój (ALLELUJA!). Jak dojechaliśmy do akademika zadzwoniła pewna dziewczyna z informacją, że jest dodatkowy pokój na Gottsundzie (dzielnica w pd.-zach. części Uppsali).
W tym wszystkim widzimy, że Jezus uczy nas wdzięczności. W ciągu kilku godzin znalazły się lokalizacje dla 8 osób! Dziękujemy, że mamy gdzie spać i mieszkać.
Dzięki Ci Jezu za to, że ten kto pokłada ufność w Tobie nigdy się nie zawiedzie.