Do powyższego zdjęcia mogę dodać opis (dla fanów filmu "Brunet wieczorową porą" :-)
NAUCZYCIELKA - A tu widzicie, budujemy teraz nową tradycję, na włoskiej licencji zresztą. Jak ktoś wrzuci pieniążek, to tutaj wróci. Macie wszyscy pieniążki? Ty masz? Proszę. Proszę. Wszyscy mają? Wszyscy mają pieniążki? I wrzucamy teraz! Trzy, cztery! Pieniążki wrzucamy i wszyscy tutaj wrócimy. O! Widzicie jak ładnie lecą?
JANEK - A ty dlaczego nie wrzuciłeś?
UCZEŃ - Bo ja tu więcej nie chcę wrócić.
i na koniec:
Pierwsze kroki :-)
Jaki macie ogródek, trzymajcie Bartusia, aby pływać nie zaczął:)Pozdrawiamy z ciepłej Polski:)
OdpowiedzUsuńtaki tam ogródeczek... :-) co do pływania to...Bartuś nie wziął z Polski kąpielówek więc niestety nie da rady popływać :-)
OdpowiedzUsuńa po co kąpielóki. Na golasa;P Chociaż on to tak wyglada, jakby w ubraniu chętnie wskoczył:) Ale u nas ponuro dzisiaj, błeeee Jeszcze 5 miesięcy do wiosny!
OdpowiedzUsuńTakie podejście co do kąpielówek to ja mam :-) a Bartuś pewnie by wskoczył do wody w całym ubraniu. A u nas dziś piękna pogoda: mróz coraz większy i słonko :-)
OdpowiedzUsuńa co tu tak cicho? Jak wam tydzień minął, proszę o sprawozdanie?:P Macie już jakieś plany na Świeta? Buziole!
OdpowiedzUsuńale które święta? :-)
OdpowiedzUsuńostatnio wstawiliśmy najnowsze zaśnieżone zdjęcia :-) jest biaaaaało