czwartek, 20 stycznia 2011

trzy "szóstki" i trzy "czwórki"

Trzy "szóstki" i trzy "czwórki" - to nie jest moja wygrana w totka :-) ale skrócony opis klatek schodowych, które od dziś zacząłem sprzątać.

Hallelujah!
Od jakiegoś czasu modliłem się o dodatkową pracę i jest!!
Bóg wkroczył do akcji i dostałem dodatkowych 15 - 16 godzin pracy (jest szansa, że będzie ich jeszcze więcej), więc raz w tygodniu mam 4-ro godzinną akcję w stylu: "Nad wszystkim czuwa gospodarz domu" :-)

Dziś miałem pierwszy dzień sprzątania w sumie 6 klatek schodowych.
Trzy sześciopiętrówki i trzy budynki czteropiętrowe, dwa osiedla, dwie części miasta, więc niebieska skoda też się przyda :-)

Co ciekawe praca w sześciopiętrowych blokach jest na osiedlu, na którym robiliśmy pierwsze zdjęcia Bartusia na huśtawce (zdjęcia umieszczone na początku tego bloga), więc teren mamy już rozpoznany :-)

Dziś również zobaczyłem jak dobrze jest znać szwedzki :-) na klatkach schodowych zaczepiali mnie mieszkańcy i podpytywali o różne rzeczy (jak na razie rozmawialiśmy po angielsku) ale....jestem już przygotowany na następną akcję:
Zapisałem sobie już najpotrzebniejsze zwroty po szwedzku i następnym razem będą rozmowy po szwedzku dokładnie jak na filmie: (fragment o 1:28 sekundy) :-) :-) - koniecznie obejrzyjcie:



Do usłyszenia następnym razem
(może niedługo dodamy jakieś nowe zdjęcia :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz