piątek, 11 lutego 2011

a już myślałem, że będzie wiosna

a miało już być tak pięknie, słońce, ciepło, zielono, kwitnąco...
już nawet z Bartusiem zaczęliśmy robić wiosenne porządki:



i kiedy wszystko już było posprzątane, a od około 2 tygodni była plusowa temperatura, słońce i coraz mniej śniegu ...nagle od wczoraj zaczął sypać śnieg (sypał ponad 24h) i w efekcie mamy znowu:





ale my tu w Uppsali dzielnie odśnieżamy i dlatego żadna zaspa nam nie straszna:

(to jest nasz złoty sposób :-) i do ogródka sąsiada ;-)...żart.....





poniedziałek, 24 stycznia 2011

Alleluja - home sweet home

Hallelujah!

Dziś dostaliśmy bardzo dobrą wiadomość - właściciele domu, w którym mieszkamy zgodzili się abyśmy mogli tu zostać aż do końca Szkoły Biblijnej.
W związku z tym nie musimy wyprowadzać się w marcu ale zostajemy do czerwca i możemy nadal zapraszać gości ze słowami: "Czym chata bogata" :-) :-)

Hallelujah - chwała Jezusowi - warto Jest na Nim polegać i Jemu ufać!

Poniżej zamieszczam zgodnie z obietnicą zdjęcia - UWAGA!
Zdjęcia wykonał SAM Bartuś (zdjęcia zostały wykonane bez naszej wiedzy ale na prośbę Bartusia umieszczamy je na blogu :-) zresztą to widać, że bez naszej wiedzy, ponieważ wyglądam jak Stach Paluch z filmu "Miś" - bohater drugiego planu :-) - (w ramach wyjaśnienia śpię ponieważ dużo czytałem :-)

Mina Bartusia mówi sama za siebie (word press photo 2011 :-)










a na koniec nasz bohater z Mamą :-)


czwartek, 20 stycznia 2011

Podziękowania

Nadejszla wiekopomna chwila....

:-)

Jako właściciel błękitnej strzały Skody "Felci" Felicii przeprowadziłem ostatnio bardzo istotną operację:
NACIĄGNIĘCIE PASKA KLINOWEGO!!!!!!

Z tego miejsca dziękuję najlepszemu trenerowi, najlepszej siłowni w Warszawie "Athletic Studio" Panu Jurkowi! To właśnie Pan Jurek poinstruował mnie jak operacja powinna przebiegać, że pasek naciągamy od alternatora etc. :-)

Operacja przebiegła sprawnie i bezboleśnie - pacjent (właściwie pacjentka) przeżyła i jeździ bez piszczenia :-) :-)

Panie Jurku - Tack så mycket!!! (tak po szwedzku Dziękuję bardzo)


Adrian

trzy "szóstki" i trzy "czwórki"

Trzy "szóstki" i trzy "czwórki" - to nie jest moja wygrana w totka :-) ale skrócony opis klatek schodowych, które od dziś zacząłem sprzątać.

Hallelujah!
Od jakiegoś czasu modliłem się o dodatkową pracę i jest!!
Bóg wkroczył do akcji i dostałem dodatkowych 15 - 16 godzin pracy (jest szansa, że będzie ich jeszcze więcej), więc raz w tygodniu mam 4-ro godzinną akcję w stylu: "Nad wszystkim czuwa gospodarz domu" :-)

Dziś miałem pierwszy dzień sprzątania w sumie 6 klatek schodowych.
Trzy sześciopiętrówki i trzy budynki czteropiętrowe, dwa osiedla, dwie części miasta, więc niebieska skoda też się przyda :-)

Co ciekawe praca w sześciopiętrowych blokach jest na osiedlu, na którym robiliśmy pierwsze zdjęcia Bartusia na huśtawce (zdjęcia umieszczone na początku tego bloga), więc teren mamy już rozpoznany :-)

Dziś również zobaczyłem jak dobrze jest znać szwedzki :-) na klatkach schodowych zaczepiali mnie mieszkańcy i podpytywali o różne rzeczy (jak na razie rozmawialiśmy po angielsku) ale....jestem już przygotowany na następną akcję:
Zapisałem sobie już najpotrzebniejsze zwroty po szwedzku i następnym razem będą rozmowy po szwedzku dokładnie jak na filmie: (fragment o 1:28 sekundy) :-) :-) - koniecznie obejrzyjcie:



Do usłyszenia następnym razem
(może niedługo dodamy jakieś nowe zdjęcia :-)

piątek, 14 stycznia 2011

Uppsala - II runda

Zaczęliśmy drugi semestr Szkoły Biblijnej.
Początek konkretny: przyjazd do domu w Uppsali wtorek godzina 13, godzina 19 do pracy, godzina....4 rano powrót z pracy do domu... :-) - od razu wskakujemy w Uppsalowskie klimaty.

Prawie jak na filmie :-) :-)



Do usłyszenia